Posted by …w życiu każdego człowieka. Chcąc nie chcąc akurat właśnie TEN dzień ma dla nas specjalne znaczenie. Urodziny to unikalne połączenie dnia i godziny kiedy człowiek pojawia się na świecie. Czasami w ciszy, czasami w zgiełku. Niestety natura nie jest łaskawa dla człowieka i momentu przyjścia na świat…nie pamięta. Pamiętają go zaś rodzice, dziadkowie, rodzina. W dalszym życiu, ta przyjemność przypada partnerowi/partnerce, najbliższym znajomym, czasem koleżeństwu ze szkoły czy pracy.
Czekając na ten wyjątkowy dzień
Są osoby, które chcą zapomnieć o urodzinach, spora większość społeczeństwa uwielbia urodziny. Dlatego warto dobrze pomyśleć o sposobie jak by się chciało ten dzień spędzić. Domatorzy zapewne wybiorą formę kameralną, z kieliszkiem wina i domowym ciastem. Bardziej odważni przygotują się na atrakcje, które pomogą zapamiętać ten dzień do końca życia.
Przygotowania czas zacząć
W zależności od tego czy mają to być urodziny z mniejszą czy większą pompą, warto się pochylić nad tematem wcześniej. To od jubilata ma zależeć wybór miejsca, jak ma wyglądać dojazd na miejsce, menu i dodatkowe atrakcje. Najczęściej pełny pakiet wiąże się okrągłymi rocznicami, choć nie jest to regułą. Przykładem może być świętowanie np 33 urodzin, z wyskakującą Marylin M. z tortu, by siedem lat później otoczyć się wianuszkiem znajomych i podjechać limuzyną do wynajętego na tę okoliczność lokalu i w spokoju (mniejszym lub większym) sączyć whisky. Sala pełna balonów wypełnionych helem? Nic lepszego niż mówienie do współtowarzyszy zmienionym głosem – ot taka szkolna fanaberia. Dla osób tzw tanecznych ważna będzie ilość przestrzeni na parkiecie wraz z grającym na wyłączność dj’em niż długość stołu z przekąskami. Dla koneserów, świetnym prezentem będzie impreza ze specjalnie dedykowanym „body sushi”. Nigdy nie byłeś/nie byłaś w kasynie? Prywatny krupier okaże się strzałem w 10 przyjęcia urodzinowego. Inne menu tego dnia? Na życzenie tajskie smaki, ekskluzywna kuchnia polska czy amerykański flow? do wyboru, do koloru.
Wszystko zaczyna się w naszej głowie
Urodziny urodzinom nie równe. Wszystko zależy od tego na ile się czujemy i jak w danym roku chcemy celebrować TEN nasz dzień. Milion pomysłów lub ta jedna myśl może nam pokazać kolejną wiosnę na osobistym liczniku. Czy warto celebrować? Sceptycy odmówią, bo koszta, bo ludzie, bo czas, bo…coś tam. a może warto ten raz jeden w roku pozwolić sobie na ten klimat i zaakcentować dzień urodzin tak, by „fajnie wspominać i z rumieńcem opowiadać”. Sto lat!